Orawica

W piękny, słoneczny dzień, wczesnym rankiem pojechaliśmy na jednodniową wycieczkę na Orawę. Orawa to kraina geograficzna  i zarazem największa rzeka tego regionu. Nasz cel to Oravský Hrad i  Aquapark Meander Park Oravice, czyli coś dla duszy i dla ciała.

Oto co pisze o zamku portal slovakia travel: Zamek Orawski jest jedną z  największych atrakcji turystycznych północnej Słowacji. Wybudowany został na sposób „orlego gniazda“, na skale, nad rzeką Orava, w mieście Oravský Podzámok. Zamek ów był żupnym grodem  i siedzibą orawskich właścicieli posiadłości,  do których należała prawie cała Orava. Dopiero po drugiej wojnie światowej przystąpiono do większych prac  rekonstrukcyjnych, które miały na celu uratowanie zamku jako zabytku. Dzisiaj kompleks zamkowy składa się z dolnego, średniego i górnego zamku, pałaców, fortyfikacji i wież. Zwiedzających zainteresuje połączenie trzech bram wejściowych z tunelem, pod którym znajdują się  podziemne korytarze.W pomieszczeniach zamku ma swoją siedzibę Orawskie Muzeum z wieloma ekspozycjami. W najstarszych pomieszczeniach górnego zamku znajduje się ekspozycja archeologiczna. Ekspozycja  przyrodnicza jest umieszczona na dolnych piętrach środkowego zamku, a na górnym piętrze znajduje się ekspozycja etnograficzna. Historyczną ekspozycję tworzy kompleks średniowiecznych i renesansowych budynków zamku i ich pierwotne wyposażenie. Tyle za portalem.

Dotarcie na sam szczyt zamku do tak zwanej cytadeli nie należy do najłatwiejszych. Mimo to prawie cała grupa podjęła wyzwanie by „wznieść się na wyżyny”.   Z samej góry można było podziwiać widoki na  okolicę i poić się pięknem jesiennej szaty przyrody.

Utrudzeni lecz zadowoleni pojechaliśmy skorzystać z dobrodziejstwa okolicznych ciepłych źródeł. W aquaparku atrakcji było wiele i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dwie godziny to wystarczający czas by można było się zregenerować a dalszy posiłek okazał się każdemu wielce potrzebny.

Tak dobiegł końca nasz czas spędzony na Orawie. Wracaliśmy piękną widokową trasą, inną niż przyjechaliśmy.

Czego można jeszcze chcieć więcej……?

 

 

 

Możliwość komentowania została wyłączona.