W piękny, słoneczny, październikowy dzień zaplanowaliśmy wyjazd do Goczałkowic i Pszczyny. Chcieliśmy zwiedzić ogrody i zamek. Plan został wykonany w stu procentach, a dodatkową premią okazało się spędzenie wolnego czasu na kameralnym ryneczku miejskim i możliwość wypicia kawy na świeżym powietrzu. Wszystko jak w bajce! Aż przecieraliśmy oczy ze zdumienia, że to dzieje się naprawdę. Niech tą baśniową atmosferę, choć po trosze, przywiodą na pamięć zamieszczone fotografie!